Istnieją teorie, że
po potopie Noe podążył na wschód i dotarł na tereny dzisiejszych
Chin. I, że to właśnie on około 2000 lat przed naszą erą stał
się założycielem pierwszej dynastii Chińskiej. Takie
przypuszczenia były nawet podawane w książkach szkolnych z 1825
roku (np. World History Companion),
jednak po tym jak w latach pięćdziesiątych pojawił się Darwin
wszystko się pozmieniało. Na ile w tym prawdy, ciężko powiedzieć,
jednak z pewnością wiadomo, że Noe był nosicielem wszystkich
genotypów ludzkich bo od niego pochodzą wszelkie ludy ziemi.
Co jednak ciekawe, Chiny
są krajem, w których historii opowieść o potopie jest bardzo
mocno zakorzeniona. A to dopiero początek. Okazuje się, że
pomiędzy 1 księgą Mojżeszową a chińskimi legendami o stworzeniu
świata pojawia się bardzo duże podobieństwo: zarówno jeśli
chodzi o Boga Stworzyciela, który stworzył świat z niczego, a
także o dwójce pierwszych ludzi pochodzących z prochu ziemi. W
jednej z ksiąg historycznych Konfucjusz zapisał, że cesarz Szu
recytował w trakcie składania ofiary dla ShangTi:
„Za starych początków
istniał wielki chaos, bezkształtność i ciemność,..Ty duchowy
Władco przychodzisz w swej obecności...stworzyłeś ziemię, niebo,
człowieka...”
Poza tym, jak podaje
książka „Genesis and the Mystery Confucious could'nt solve”
[Księga Rodzaju i tajemnica, które nie mógł rozwiązać nawet
Konfucjusz] autorstwa Eteh Nelson'a legendy chińskie wspominają o
Bogu Stworzycielu zwanym ShangTi (autor zwraca podobieństwo do El
Shaddai) zwanego Niebiańskim Władcą. To on miał stworzyć świat
i życie na nim. Również od 2205 p.n.e. do roku 1911 składa była
raz do roku ofiara przez ówczesnych władców dla ShangTi. Ofiarę
tę zwano „ofiara graniczną”. Rytuał polegał na tym, że w
trakcie przesilenia władca podróżował na granicę i tam na
ołtarzu, na świeżym powietrzu składam ofiarę z młodego
nieskalanego byka. W momencie, gdy zdetronizowano dynastię Qing i i
Chiny stały się republiką Chińską praktyki te zostały
zaprzestane.
Także pismo chińskie
kryje wiele różnych niespodzianek. Starodawne znaki chińskie to w
dużej mierze ideografy. Mówiąc prościej, dany znak złożony jest
z kilku osobnych słów-myśli, które w połączeniu dają nowe
znaczenie. Tak więc znak reprezentujący „statek” po chińsku
składa się z takich znaków-słów jak osiem + osoba + łódź. Kto
by się spodziewał, prawda?:). Tu przykład graficzny po angielsku:
Nie jest to jedyny taki
przypadek. Z tego co mówił nasz nauczyciel Brad Belcher, są
jeszcze inne równie ciekawe znaki, między innymi:
Sprawiedliwość = Owca +
ja (ręka i nóż)
Strażnik= człowiek +
wejście + drzewo
[czyżby anioł strzegący
drzewa życia?]
Dodatkowo, niestety bez grafiki:
Prawo = Usta + drzewo +
ShangTi (Czyli Bóg stworzyciel) = Co Bóg powiedział?
Albo nawet bardzo
popularny znak Szczęścia służący wielu zabobonnym za amulet, ma
niesamowite znaczenie. Wygląda mniej więcej tak:
I znaczenie: Ubrania +
wszyscy + osoba + Ogród = czyli każdy ma dobre jedzenie i ubrania w
ogrodzie = Błogosławieństwo/ Powodzenie.
Niesamowite prawda?
Dla bardziej ciekawskich
zapraszam na stronę:
http://www.noahs-ark.tv/chinese/chinese-language-evidences-of-noahs-ark-and-genesis-1-11.htm
, gdzie jest całe multum przykładów z języka chińskiego, jak i
innych ciekawostek, niestety strona dostępna tylko po angielsku.
Patrząc na tyle różnych
tropów pozostawionych w kulturze i historii chińskiej myślę, że
można śmiało wysunąć wniosek, że Chiny musiały mieć styczność
z kimś, kto jeszcze miał świeże podania na temat Boga i historii
stworzenia, co mogłoby nawet sugerować Noego bądź kogoś z jego
bliskiej rodziny. Najbardziej jednak taka zbieżność jest jeszcze
kolejnym dowodem prawdziwości tego co relacjonuje nam Biblia. Chwała
Bogu za takie dowody historyczne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz